Są zarzuty za śmiertelny wypadek na strzeżonym przejeździe kolejowym w Dziarnowie koło Inowrocławia. Usłyszał je 41-letni dróżnik. W sobotę w zderzeniu samochodu osobowego z pociągiem zginęły 2 osoby.
Dróżnik będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym: grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Śledczy chcą, by mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 2 miesiące.
W sobotę w Dziarnowie osobowe audi wjechało pod koła pociągu pospiesznego relacji Poznań - Gdynia. Zginęły dwie osoby: 23-letnia kobieta i jej krewny. Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci pod nadzorem prokuratury. Wiadomo, że w momencie wypadku dróżnik był trzeźwy.
(mn)