Z okna jednego z bloków wypadł półtoraroczny chłopiec. Dziecko w ciężkim stanie przewieziono śmigłowcem do szpitala w Warszawie. W czasie wypadku w domu była matka i drugie 8-letnie dziecko.

Policjanci badający zdarzenie wyjaśniają, że do tragedii mogło dojść, gdy matka - jak sama relacjonowała - na chwilę wyszła do innego pomieszczenia. W tym czasie chłopiec mógł wspiąć się na fotel stojący przy oknie, a później na parapet i wypaść z okna: