Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, którzy pod koniec września odesłali ciężko rannego 8-latka, popełnili błąd. Tak uznała specjalna komisja powołana przez wrocławski Uniwersytet Medyczny. Nieprzyjęty do szpitala chłopiec zmarł w innej placówce.

Lekarze z wrocławskiego szpitala już wcześniej zostali zawieszeni. Nie wiadomo, czy kontrakty z nimi zostaną zerwane.

Śledztwo w sprawie prowadzi prokuratura.

Jest film z monitoringu

W połowie października dyrekcja szpitala - w odpowiedzi na zarzuty, że do rannego chłopca nie podszedł żaden lekarz - opublikowała film. Na nagraniu z monitoringu lądowiska przy ulicy Borowskiej widać kilka osób, które najpierw czekają, aż zatrzymają się wirniki maszyny. Chwilę później personel niespiesznie podchodzi do śmigłowca. Po tej konsultacji lekarze uznali, że chłopiec nie może uzyskać pomocy w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym. Cała procedura trwała blisko 10 minut. Dziecko zostało odesłane do innej placówki, tam zmarło.

(mal)