​Quo vadis, Europo? - to pytanie będzie często wracało w politycznych dyskusjach nowego tygodnia. Unijni liderzy mają szukać pomysłów na to, jak zmieniać wspólnotę. Będą się zastanawiać, co zrobić, by kolejne kraje nie chciały pójść w ślady Wielkiej Brytanii i nie myślały o rozwodzie z UE.

​Quo vadis, Europo? - to pytanie będzie często wracało w politycznych dyskusjach nowego tygodnia. Unijni liderzy mają szukać pomysłów na to, jak zmieniać wspólnotę. Będą się zastanawiać, co zrobić, by kolejne kraje nie chciały pójść w ślady Wielkiej Brytanii i nie myślały o rozwodzie z UE.
Sala włoskiego Senatu. Na zdjęciu konferencja z okazji 60. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich /GIUSEPPE LAMI /PAP/EPA

W sobotę europejscy liderzy spotkają się na kolejnym unijnym szczycie. Tym razem w Rzymie, bo okazją jest 60. rocznica podpisania Traktatów Rzymskich, które otwierały drogę do budowania wspólnoty europejskiej. Przywódcy UE będą rozmawiali o wyzwaniach stojących dziś przed wspólnotą. Efektem ma być przyjęcie Deklaracji Rzymskiej, która wskaże kierunki dalszego rozwoju Unii.

Zanim europejscy przywódcy spotkają się na unijnym szczycie, w piątek po południu papież przyjmie ich na audiencji w Watykanie. To będzie pierwsze takie spotkanie Franciszka ze wszystkimi przywódcami krajów UE jednocześnie.

W Parlamencie Europejskim z kolei znów będzie mowa o sporze wokół Trybunału Konstytucyjnego. Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych ma debatować nad poszanowaniem prawa w Polsce. Ta dyskusja miała się odbyć ponad tydzień temu, ale została przełożona na środę 22 marca. W debacie weźmie udział wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans, który ma przedstawić europosłom, na jakim etapie jest procedura ochrony praworządności prowadzona wobec Polski przez KE.

W Sejmie między innymi posłowie będą decydować o losie wniosku o wotum nieufności wobec ministra środowiska. Odwołania Jana Szyszki chce Platforma Obywatelska, która zarzuca mu między innymi, że prowadzi "destrukcyjną i anachroniczną politykę ekologiczną oraz kompromituje politykę obecnego rządu na arenie międzynarodowej, ale i w oczach odpowiedzialnych, kochających ojczystą przyrodę Polaków".

Przy tej okazji wróci na pewno temat wycinki drzew i obowiązujących od początku roku przepisów, które ją ułatwiły. Na posiedzeniu w tym tygodniu Sejm ma poprawić krytykowaną przez wielu ustawę przygotowaną przez Prawo i Sprawiedliwość. Teraz politycy PiS napisali kolejną nowelizację.

Będzie o tym mowa nie tylko w Sejmie. We wtorek politycy i samorządowcy Platformy Obywatelskiej będą sadzić drzewa. W ten sposób zamierzają obchodzić pierwszy dzień wiosny i Międzynarodowy Dzień Lasów. Sięgając po hasło "PiS to piła i siekiera", chcą pokazać sprzeciw wobec polityki Prawa i Sprawiedliwości. Zachęcamy wszystkich - organizacje pozarządowe, organizacje obywatelskie, każdego Polaka, żeby posadził swoje drzewo na znak niezgody na "lex Szyszko" - mówi posłanka PO Gabriela Lenartowicz.

Dyskusja o zakupach

Ministrowie będą natomiast dyskutować między innymi o... zakupach. Rząd ma przygotować we wtorek swoją opinię do przygotowanego przez "Solidarność" obywatelskiego projektu przepisów ograniczających niedzielny handel. Kilka dni temu pozytywną opinię wydał Komitet Stały Rady Ministrów, choć jednocześnie zgłosił kilka uwag do propozycji zawartych w projekcie. Chodzi między innymi o kary za złamanie zakazu handlu. Autorzy projektu zaproponowali grzywnę, karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.

Komitet Stały nie rekomenduje utrzymania kar. Nie ma też w tej opinii wskazania liczby niedziel, w których ma być handel ograniczony, ta kwestia pozostaje otwarta - tłumaczy minister Henryk Kowalczyk z Kancelarii Premiera.

Najbliższe dni przyniosą też okazję, żeby sprawdzić, ile prawdy jest w powiedzeniu: "Polak-Węgier, dwa bratanki". W Piotrkowie Trybunalskim Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. W czwartek pojawią się tam prezydenci - Andrzej Duda i Janos Ader. Politycy mają rozmawiać zarówno o współpracy między Warszawą i Budapesztem, jak i przyszłości Unii Europejskiej. W liście gratulacyjnym z okazji reelekcji prezydenta Adera, Andrzej Duda pisał kilka dni temu, że Węgry są wciąż ważnym partnerem Polski.

Wierzę, że tradycyjna polsko-węgierska przyjaźń nadal będzie znajdować twórcze rozwinięcie na różnych forach. Mam tu na myśli relacje dwustronne, ale także współpracę w organizacjach międzynarodowych oraz w ramach regionalnych inicjatyw, w tym szczególnie mi bliskiej Inicjatywie Trójmorza - stwierdził prezydent Duda.

(łł)