„Nie zabierajcie nam Teletubisiów” – pod taką odezwą mogą podpisywać się Szczecinianie. Podpisy zbierają młodzi działacze z ugrupowań lewicowych. Twierdzą oni, że ukrytym celem walki z „Teletubisiami” jest zastąpienie ich – jak mówią – jedynie słuszną bajką „O dwóch takich co ukradli księżyc”.

Moje dziecko się wychowało na „Teletubisiach”. Jest normalne – tolerancyjne i fajne. Oby takich bajek było jak najwięcej - powiedziała jedna z mieszkanek Szczecina.

Nigdy nie zwracałam na to uwagi, że Tinky Winky ma torebkę - zaznaczyła młoda szczecinianka, z którą rozmawiał reporter RMF FM Paweł Żuchowski.

Przypomnijmy. Kilka dni temu rzecznik praw dziecka Ewa Sowińska powiedziała, że spotkała się z opinią, iż „Teletubisie”, popularny program dla najmłodszych produkowany przez BBC, promuje homoseksualizm. Później RPD tłumaczyła, że nie sądzi, aby bajka mogła być szkodliwa dla dzieci, ale przyznała, że zleciła, by psychologowie z jej biura zajęli się tą sprawą.

Dopatrzenie się treści homoseksualnych w „Teletubisiach” to nie wyłączna zasługa Ewy Sowińskiej. Szlak przetarł tu amerykański pastor Jerry Falwell. 8 lat temu ten występujący w programach telewizyjnych kaznodzieja uznał, że Tinky Winky jest gejem. Pastor zmarł niedawno i przy tej okazji media przypominały jego kontrowersyjne wystąpienia.