Nie udało się wykryć źródła zanieczyszczenia powietrza dwutlenkiem siarki w Szczecinie. Wczoraj wieczorem wskaźniki w centrum miasta odnotowały znaczny wzrost stężenia tego trującego gazu. Sprawę wyjaśnia Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska.

Nie udało się wykryć źródła zanieczyszczenia powietrza dwutlenkiem siarki w Szczecinie. Wczoraj wieczorem wskaźniki w centrum miasta odnotowały znaczny wzrost stężenia tego trującego gazu. Sprawę wyjaśnia Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska.
Al. Niepodległości w Szczecinie (zdj. ilustracyjne) /Marcin Bielecki /PAP

Inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska wszczęli kontrolę w Zakładach Chemicznych w Policach. Pracownicy zakładu twierdzą, że żadnej awarii nie było. Jednak kontrolerzy na wszelki wypadek mają sprawdzić wskazania czujników.

Inne hipotezy mówią, że do nagłego przekroczenia normy stężenia dwutlenku siarki mogło się przyczynić wieczorne dogrzewanie mieszkań, a nawet pogoda: mgła, która uniemożliwiała odpływ zanieczyszczeń do atmosfery.

Nie wykluczone, że w pobliżu czujnika mógł stać samochód, a aparatura badała skład jego spalin.


(j.)