Tylko kilka ofert praktyk dla humanistów, za to kilkaset dla studentów politechniki. Student uczelni technicznej bardzo często korzysta z praktyk przygotowanych przez uczelnię. Dla przykładu kilkudziesięciu studentów elektroniki Politechniki Wrocławskiej odbywa właśnie staż w koncernie IBM. Porozumienie w tej sprawie podpisała uczelnia i firma. Studenci uniwersytetu muszą radzić sobie sami, bo o nich mało kto zabiega.

Historycy, filolodzy, politolodzy idą na praktyki tam, gdzie ich chcą. Koleżanka na przykład przez trzy lata pracowała w hostelu jako recepcjonistka i to przedstawiła sobie to jako zaświadczenie odbycia praktyk. Inna pracowała w sklepie z torebkami i to było praktykami na historii. Takie zaświadczenia przechodzą, bo jest obowiązek odbycia praktyk i nikt nie zastanawia się nad tym, gdzie te praktyki można odbyć i jak one wyglądają - mówi Magda, studentka dwóch kierunków: dziennikarstwa i filologii niderlandzkiej. Dodaje, że takie praktyki nie przygotowują praktycznie do zawodu. Często to wygląda tak, że na praktykach uczymy się obsługi ksero, ekspresu do kawy. To są wyprawy do sklepu. Takie "przynieś, wynieś, pozamiataj" - mówi,

Student politechniki swoje praktyki wpisuje w CV, bo są związane z jego kierunkiem studiów. Student humanista nie zawsze może się pochwalić, że jako przyszły historyk sprzedaje torebki.

Jeśli Ciebie również dotknęły kłopoty ze znalezieniem pracy tuż po szkole, opowiedz nam swoją historię. Do Twojej dyspozycji jest Gorąca Linia RMF FM.