Nawet 60 osób może być zamieszanych w fałszowanie i sprzedaż zaświadczeń skazanym na prace społeczne. Przestępcy, za łapówkę, mogli uniknąć upokarzającej kary. Policjanci zatrzymali na razie siedem osób, ale to może być tylko wierzchołek góry lodowej, bo proceder trwał kilka lat.

Szefowie siatki zatrudnieni byli w jednej z publicznych instytucji. Za drobną opłatą pomagali przestępcom uniknąć np. zamiatania ulic. Mężczyźni mieli też pośredników.

To oni za drobną opłatą mieli znajdować potencjalnych klientów - powiedziała Kamila Ogonowska z bydgoskiej policji. Wszyscy czterej mężczyźni usłyszeli już zarzuty przyjmowania i wręczania łapówek, poświadczania nieprawdy i namawiania do przestępstwa. Policjanci zatrzymali również troje skazanych, którzy skusili się na łatwe uniknięcie kary za pieniądze.