W dniu 21 marca br., w wieku 97 lat odszedł na wieczną wartę Czesław Blicharski, laureat nagrody Kustosz Pamięci Narodowej, badacz i miłośnik Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, łagiernik i lotnik Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, twórca unikalnego Archiwum Tarnopolskiego.

W środowisku kresowym już za życia był on człowiekiem-legendą. Urodził się w Tarnopolu w lipcu 1918 r. tuż przed zakończeniem I wojny światowej. Studiował prawo na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Po wybuchu II wojny światowej próbował przedostać się poprzez Węgry do Francji. Jednak na granicy został  aresztowany przez NKWD i wywieziony na Sybir, skąd po uwolnieniu trafił do armii Andersa. Walczył jako lotnik w 300 Dywizjonie Bombowym, brał udział w bombardowaniu min. Hamburga i Drezna. Po wojnie pracował w Argentynie i Urugwaju, do Polski wrócił w 1956 r. zamieszkał w Zabrzu-Biskupicach, w typowym górniczym familoku. Kolejne dziesiątki lat swego długiego życia wraz z żoną Kazimiera, która była jego sympatia jeszcze w Tarnopolu, poświęcił zbieraniu pamiątek, wspomnień, relacji fotografii i dokumentów dotyczących rodzinnego miasta. W ten sposób powstała unikalne Archiwum Tarnopolskie Rodziny Blicharskich, które zostało w całość przekazane w 2002 r. do zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie. Obecnie trwa inwentaryzacja i digitalizacja dokumentów, które oglądać będzie można na specjalnej stronie internetowej www.tarnopol.com.pl.

Czesława Blicharskiego poznałem poprzez filmowca i dokumentalistę Macieja Wojciechowskiego, którego znam jeszcze z czasów krakowskich pieszych pielgrzymek na Jasną Górę, a z którym od lat współpracuję w sprawach kresowych. Półtora roku temu, z okazji 95 rocznicy urodzin Blicharskiego pojechałem wraz z Maćkiem oraz Bogdanem i Grażyną Kasprowiczami (też miłośnikami Kresów Wschodnich) do Zabrza, aby wręczyć okolicznościowy tort. Jubilat trzymał się dość krzepko, był w pełni sprawny intelektualnie, dużo opowiadał o swoich dalszych planach. Zaśpiewaliśmy oczywiście 200 lat. Na koniec otrzymałem wraz z piękna dedykacja jego dzieło pt. "W służbie moje Małej Ojczyźnie Tarnopolem zwanej".  

Pogrzeb śp. Czesława Blicharskiego odbędzie się w czwartek 26 marca o godz. 12.00 w kościele pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela w Zabrzu-Biskupicach. Żegnam go parafrazą słów pieśni polskich żołnierzy: "Spij, kolego, w ciemnym grobie, niech się Tarnopol przyśni tobie!".