Funkcjonariusze z Rawicza w Wielkopolsce nie odpowiadają za śmierć mężczyzny w policyjnej izbie zatrzymań w sierpniu zeszłego roku. Tak orzekła prokuratura i umorzyła śledztwo - dowiedział się reporter RMF FM.

77-latek trafił do policyjnej jednostki po domowej awanturze. Kilka godzin później okazało się, że nie żyje. Z opinii biegłych wynika, że dostał zawału serca. Co więcej, biegli stwierdzili, że obrażenia, których starszy mężczyzna doznał podczas policyjnej interwencji, nie miały wpływu na zgon. 

Policjanci otrzymali wezwanie do bardzo agresywnie zachowującego się mężczyzny w sierpniu zeszłego roku. Groził domownikom siekierą. Aby go unieszkodliwić, funkcjonariusze stosowali między innymi pałki. W uzasadnieniu umorzenia śledztwa prokurator napisał, że policjanci nie przekroczyli swych uprawnień i podczas interwencji postępowali zgodnie z prawem. Decyzja o umorzeniu nie jest jeszcze prawomocna.

(mal)