​Prokuratura w Rybniku nie wyklucza postawienia zarzutów kobiecie, który w poniedziałek śmiertelnie potrąciła egzaminatora. Wszelkie zebrane w tej sprawie dowody policja przesłała już śledczym.

68-latka nadal nie została przesłuchana. Po wypadku nie pozwalał na to jej stan psychiczny, ale co ważniejsze - jak usłyszał nasz dziennikarz w prokuraturze - jeśli planuje się postawienie danej osobie zarzutów, to nie przesłuchuje się jej jako świadka.

Wstępnie przyjęto, że 68-latka może usłyszeć zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku w ruchu lądowym. Zanim jednak to się stanie, konieczna jest ekspertyza dotycząca sprawności technicznej samochodu oraz analiza nagrań z kamer zamontowanych w samochodzie, jak i na placu manewrowym.

Śledczy będą też sprawdzać procedury dotyczące samego egzaminu, związane m.in. z zachowaniem egzaminatorów.

Na razie ustalono m.in., że kierowany przez kobietę samochód w pewnym momencie zamiast się zatrzymać, gwałtownie ruszył. I wtedy doszło do wypadku.

Opracowanie: