Desperacki czyn 49-letniego mężczyzny, który podpalił się wczoraj przed słupskim sądem, może mieć związek z procesem sądowym sprzed 5 lat - dowiedział się reporter RMF FM. Policja sprawdza ten wątek. Pochodzący z Tucholi mężczyzna jest w ciężkim stanie po tym, jak oblał się łatwopalną substancją i podpalił.

Mężczyzna targnął się na swoje życie w miejscu, którego nie widać z zamontowanych na budynku sądu kamer. Potem płonąc, wybiegł na ulicę. Ugasili go sądowi strażnicy. Desperat przebywa pod opieką lekarzy w Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń w Gryficach. Ma poparzone 60 procent powierzchni ciała.