Groźni przestępcy, skazani jeszcze w PRL-u, którzy niedługo zaczną opuszczać więzienia, nie będą mogli zmienić nazwiska bez wiedzy państwa. Takie zapewnienie usłyszał w resorcie sprawiedliwości reporter RMF FM Krzysztof Zasada.

Zobacz również:

Zmiany w prawie mają być wprowadzone dlatego, że za kilkanaście miesięcy więzienia zacznie opuszczać około setki zbrodniarzy, w tym seryjnych zabójców dzieci, którzy w PRL zostali skazani na karę śmierci, a później wyroki zamieniono im na 25 lat więzienia.

Resort sprawiedliwości próbuje więc znaleźć sposób na nadzorowanie wypuszczonych na wolność skazańców i planuje kilka rozwiązań w tej kwestii. Jednym z nim będzie obowiązek zgłaszania się takich osób co jakiś czas na policję. Najpewniej dołączy do niego również obowiązek rejestrowania pobytu w określonych miejscach przez osoby, które opuściły więzienia, a nadal mogą być zagrożeniem. Minister Jarosław Gowin mówił również o publikacji zdjęć i danych adresowych zwolnionych przestępców.

Istnieje możliwość orzeczenia dozoru np. policji w stosunku do takiej osoby. Innym zagadnieniem jest uregulowanie kwestii rejestracji zmian dotyczących miejsca zamieszkania czy też nazwiska tej osoby - powiedział naszemu reporterowi wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski.

Wszystko to jednak dopiero plany - nie ma jeszcze nawet gotowej nowelizacji. Zmiany mają zostać wprowadzone w przepisach wykonawczych.