Andrzej Seremet przekonywał ministra sprawiedliwości Borysa Budkę do opóźnienia reformy procedury karnej, która ma wejść w życie 1 lipca. Prokurator generalny twierdzi, że jest za mało czasu na znowelizowanie kilku rozporządzeń, m.in regulaminów prokuratury i sądów.

Jak poinformował Seremet, kwestia vacatio legis była głównym tematem rozmowy z ministrem. Zdaniem szefa prokuratury reforma powinna wejść w życie np. dopiero 1 stycznia 2016 roku. Nie z tego powodu, że prokuratura się obawia, że nie podoła, albo że prokuratorzy kontestują wejście w życie tej ustawy (...) Powinniśmy kilka miesięcy odczekać m.in. po to, by dokonać zmian w aktach niższego rzędu - dodał.

Prokurator generalny podniósł podczas rozmowy, że termin wejścia w życie nowych przepisów dotyczących procedury karnej i prawa karnego budzi wątpliwości pod względem zgodności z konstytucją" - powiedział z kolei rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej prok. Mateusz Martyniuk. Dodał, że istotne przepisy procedury karnej zostały znowelizowane w lutym, co powoduje, że vacatio legis tych zmian jest tylko czteromiesięczne.

Rzeczniczka prasowa ministra sprawiedliwości Patrycja Loose powiedziała, że rozmowa dotyczyła stanu przygotowania prokuratur do lipcowej reformy. Celem jest zapewnienia synchronizacji wokand sądowych z terminarzami prokuratorskimi po wejściu w życie nowych przepisów, aby dany prokurator mógł uczestniczyć przed sądami w sprawach, w których prowadził śledztwa - dodała.

Od 1 lipca mają wejść w życie zmiany w prawie - w tym duże nowelizacje Kodeksu karnego (uchwalona w lutym 2015 r.) oraz Kodeksu postępowania karnego (uchwalona we wrześniu 2013 r.), które mają przebudować procesy karne w Polsce i procedurę w takich sprawach. Reforma budzi kontrowersje i zastrzeżenia wśród wielu prawników. Dlatego pojawiają się głosy, aby przesunąć termin jej wejścia w życie, np. o pół roku. Resort sprawiedliwości w końcu marca informował, że nie rozważa zmiany tego terminu.

Na początku maja - krótko po objęciu urzędu ministra - Budka mówił, że nie widzi powodu, aby doszło do opóźnienia reformy procedury karnej. Dodawał jednak, że planuje konsultacje z prokuratorami i nie wyklucza żadnych możliwości. Zdaję sobie sprawę, że pojawiają się takie głosy o nieprzygotowaniu prokuratury. Dlatego będę chciał się wsłuchać w głos ekspertów i praktyków - mówił.

Seremet przypomniał, że po reformie sądy - układając wokandę - powinny brać pod uwagę, czy prokuratorzy będący autorami aktów oskarżenia będą mogli je osobiście prezentować na rozprawie. W związku z tym potrzebne jest przygotowanie nowych rozporządzeń w tej sprawie. Przyznał, że minister Budka "ma tego świadomość".

Potrzebne większe wsparcie ze strony państwa



Prok. Martyniuk wskazał natomiast, że cały czas trwa pilotażowy program organizacji wokand sądowych, który ma przygotować sądy i prokuratury do zmian w procedurze karnej. Źle stałoby się, gdyby pilotaż nie został zakończony, a weszłyby w życie zmiany lipcowe - dodał.

Prokurator generalny konsekwentnie mówi też, że potrzebne jest większe wsparcie ze strony państwa dla prokuratorów, których zakres obowiązków radykalnie się zwiększy. Chodzi na przykład o wsparcie przez większą niż dotychczas liczbę asystentów i analityków kryminalnych, a niezbędnym minimum jest co najmniej 100 takich dodatkowych etatów - powiedział.

Dlatego - jak podkreślił Martyniuk - kwestie te są "poważnymi argumentami za wydłużeniem vacatio legis rewolucyjnych zmian modelu procesu karnego".

Na mocy głównej z nowelizacji - zmian w Kodeksie postępowania karnego - po reformie sędzia ma się stać w pełni bezstronnym arbitrem rozsądzającym spór między oskarżycielem a obroną - co nosi nazwę kontradyktoryjności. Inicjatywa sądu zostanie więc ograniczona, a rozszerzona - stron. Prokurator, który był autorem aktu oskarżenia, ma osobiście występować w danej sprawie w sądzie; dziś często przychodzą w zastępstwie prokuratorzy nieznający dobrze danej sprawy.

Ponadto, zgodnie z nowelizacją Kodeksu karnego, równocześnie od 1 lipca ma wejść w życie zmiana "filozofii karania". Częstsze ma stać się orzekanie grzywien i kar ograniczenia wolności, zaś rzadsze więzienia w zawieszeniu. Nowela reguluje również m.in. nowe zasady orzekania kary łącznej i określa nowe zasady wymierzania środków zabezpieczających.

Jako "słaby punkt" reformy krytycy wskazują niedostateczną przebudowę przepisów odnoszących się do prokuratury i organów ścigania. W połowie stycznia weszło w życie rozporządzenie - regulamin urzędowania prokuratury - które ma dostosować prokuraturę do zmian. Nadal nie ma natomiast obiecywanej od kilku lat nowej ustawy o prokuraturze; więc prokuratura działa na mocy nowelizowanej już kilkadziesiąt razy ustawy z 1985 r. Innym "słabym punktem" jest, według krytyków, brak kompleksowego uregulowania przepisów o biegłych sądowych. 

(abs)