Już w najbliższą środę posłowie zasiądą w świeżo wyremontowanej sali posiedzeń Sejmu. I choć trwają tam jeszcze ostatnie prace, wicedyrektor Biura Prasowego Sejmu Joanna Trzaska-Wieczorek zapewnia, że do końca tygodnia remont zostanie zakończony.

Remont sali posiedzeń na pewno zakończy się w terminie. Wszystkie prace zostały zrealizowanie zgodnie z przyjętym wcześniej harmonogramem. Prace porządkowe mają się zakończyć do końca tygodnia. Przewidujemy, że najbliższe posiedzenie Sejmu odbędzie się w nowej, odświeżonej scenerii - mówi Joanna Trzaska-Wieczorek.

W wyremontowanej sali posiedzeń będą m.in. nowa tapicerka ścian, wykładziny, plazmowe monitory pokazujące wyniki głosowań oraz nowa tkanina flagi wiszącej za fotelem marszałka i odnowione godło narodowe. Po wakacjach politycy będą mogli także korzystać z bezprzewodowego internetu. Podczas prac remontowych wymieniono okablowanie i zmodernizowano sieć elektryczną.

W odświeżonej sali pojawią się także nowe elementy oświetlenia i nagłośnienia. Poprawiono akustykę, odkurzono przestrzeń pod kopułą sali. Blaszany sufit w sali posiedzeń wykonano bowiem jeszcze w latach 70., a wełna mineralna - mająca wygłuszać pogłos - była już zniszczona. Od początku czerwca remontowana była także elewacja budynku.

Koszt remontu sali posiedzeń, łącznie z remontem elewacji zewnętrznej, to około 900 tys. zł.

Według Trzaski-Wieczorek, remont Sejmu przebiegł bez większych niespodzianek, gdyż, jak zaznaczyła, wszystkie zadania były wcześniej precyzyjnie oszacowane. Najwięcej trudności sprawiło dobranie odpowiedniej tkaniny, która pokrywa wnękę prezydialną i ściany sali posiedzeń. Przede wszystkim musiała ona zostać w odpowiedni sposób wybarwiona na znany dobrze wszystkim zielony kolor oraz spełniać szereg parametrów bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Trzeba przy tym zaznaczyć, że potrzebowaliśmy jej aż 1000 m.kw. - dodała.