Spowodowanie kilkumilionowych strat w Chłodni Szczecińskiej - to zarzut jaki usłyszeli byli pracownicy firmy. W spółce udziały ma Skarb Państwa. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.

Chodzi o Grzegorza K. - byłego przewodniczący rady nadzorczej spółki, Stanisława N. - byłego prezes zarządu oraz Marcia K. Usłyszeli oni zarzuty wyrządzenia spółce znacznej szkody majątkowej. Zarządzali majątkiem spółki narażając ją na straty, działali wbrew zasadom racjonalnego gospodarowania majątkiem - tłumaczy aspirant Mirosława Rudzińska. Policja nie zdradza szczegółów ze względu na dobro śledztwa.

Na trop afery w Chłodni Szczecińskiej policjanci wpadli po tym jak jeden z podejrzanych złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Cała trójka ma policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju. Grzegorz K, na którym ciążą najpoważniejsze zarzuty, ma też wpłacić 350 tys. zł poręczenia majątkowego.

Chłodnia Szczecińska zajmuje się m.in. przechowywaniem mrożonej żywności i przeładunkiem towarów.