Pisz wprowadził żałobę po śmierci 14-latka, który utonął, ratując dwóch porażonych prądem żeglarzy. Zmarły chłopak, Ernest, był kapitanem młodzieżowej drużyny piłkarskiej w Piszu.

Burmistrz Pisza wprowadził w mieście żałobę po śmierci 14-latka; będzie obowiązywała w mieście i gminie od południa w środę do południa w piątek. Chłopiec utonął, ratując dwóch porażonych prądem żeglarzy.

Flagi na masztach zostały przepasane kirem i opuszczone do połowy. W taki sposób składamy hołd naszemu młodemu bohaterowi, z którego jesteśmy dumni. Chłopiec oddał życie za innych, uratował dwoje dorosłych ludzi, a sam zginął - powiedział burmistrz Pisza Andrzej Szymborski.

We wtorek po południu na rzece Pisie w Piszu łódź zahaczyła masztem o linię wysokiego napięcia. W wyniku porażenia prądem do wody wpadł sternik łodzi i jeden z załogantów. Załoga jachtu zaczęła wzywać pomocy. Wówczas przechodzący obok 14-latek wskoczył do rzeki.

Jak przekazał w środę MOPR, chłopiec, "jednego z poszkodowanych odwrócił twarzą do góry i położył na kamizelkach ratunkowych".

Niestety, w czasie, gdy chłopiec ratował żeglarzy, ponownie doszło do wyładowania elektrycznego i chłopiec został rażony prądem. Wtedy zniknął pod wodą.

Strażacy odnaleźli go po godzinie poszukiwań na dnie rzeki Pisa.

Od razu po wypadku wielu mieszkańców Pisza w mediach społecznościowych pisało, że pamięć i cześć zmarłego 14-latka należy uczcić wprowadzeniem żałoby w mieście.

Mamy w mieście także zaszczytny tytuł "Zasłużony dla miasta Pisza". Tytuł istnieje od 2001 roku, ale mają go dotąd tylko trzy osoby. Wystąpię do rady miasta, by tym tytułem uhonorować zmarłego młodego człowieka, który jest wzorem dla nas wszystkich - powiedział burmistrz. 

Dodał, że do rodziny chłopca została wysłana pomoc psychologiczna.

W czwartek po południu zaplanowana jest sekcja zwłok chłopca, która ma wyjaśnić dokładną przyczynę zgonu. Prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci i spowodowania wypadu w ruchu wodnym.

Zmarły chłopak, Ernest, był kapitanem młodzieżowej drużyny piłkarskiej w Piszu.

Stan porażonych prądem żeglarzy jest ciężki, obaj przebywają w szpitalu w Piszu.