Rząd przyjął projekt ustawy o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, tzw. ustawę deregulacyjną - poinformował premier Donald Tusk. Celem przyszłej ustawy ma być likwidacja utrudnień i pobudzenie rozwoju gospodarczego bez ponoszenia dodatkowych kosztów.

Zakładamy, że urząd w Polsce będzie traktował serio obywatela i jego deklaracja będzie równie ważna dla urzędu, jak kiedyś zaświadczenia i dokumenty - powiedział premier. Zamieniamy zaświadczenia, różne obowiązkowe kwity, które trzeba było zbierać w rozmaitych urzędach, zanim trafiło się do właściwego urzędu i właściwego urzędnika na oświadczenia - dodał.

Szef rządu poinformował, że to oznaczało konieczność zmian 77 ustaw, bo w tylu ustawach umocowana była zasada, która kazała obywatelowi legitymować się rozmaitymi zaświadczeniami.

Najdłużej przedsiębiorcy mogą poczekać na możliwość zakładania spółek online przez internet. Reszta zależy już tylko od tempa prac Sejmu, a to ile przygotowanie zmian zajęło ministrom nie wróży nic dobrego.

Po wejściu w życie pakietu deregulacyjnego, oświadczenie przedsiębiorcy zastąpi urzędowe druki np. o dochodach, o niezaleganiu z podatkami, czy składkami do ZUS. Takich druków przedsiębiorcy i obywatele muszą teraz zdobyć ponad 200. Ponadto zamiast oryginałów np. dyplomów ukończenia szkoły, czy dokumentów z Urzędu Stanu Cywilnego wystarczą kopie.