Handlarz bronią i respiratorami Andrzej I. w kwietniu 2022 roku wjechał do Chorwacji i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego o tym wiedziała - informuje "Rzeczpospolita". Służby przemilczały jednak temat.

Na początku pandemii koronawirusa Ministerstwo Zdrowia zawarło umowę z Andrzejem I. dotyczącą dostawy 1241 respiratorów. Firma E&K otrzymała 35,1 mln euro zaliczki, ale z kontraktu się nie wywiązała - dostarczyła jedynie 200 respiratorów. Na firmę nałożono kary umowne, a sam Andrzej I. wyjechał z Polski zanim można mu było postawić zarzuty.

Lubelska prokuratura w marcu wystawiła za nim krajowy list gończy. Według "Rzeczpospolitej" śledczy chcieli wszcząć międzynarodowe poszukiwania I., ale policja odmówiła, gdyż ABW dokonała wpisu dotyczącego handlarza bronią do Systemu Informacyjnego Schengen. Wpis nie pozwalał na wydanie czerwonej noty Interpolu, a jedynie przekazywanie informacji o przekroczeniu przez mężczyznę granicy.

Według ustaleń "Rz" Andrzej I. 7 kwietnia wjechał do Chorwacji. Informacja trafiła do międzynarodowej bazy i była dostępna dla ABW. Agencja nie miała jednak dokładnych danych o miejscu pobytu mężczyzny. Handlarz nie mógł zostać także zatrzymany na granicy, ze względu na wpis do bazy SIS II.

Ciało Andrzeja I. znaleziono 20 czerwca 2022 roku w Tiranie, w stolicy Albanii. Miał umrzeć na zawał serca, jednak tej wersji nie da się zweryfikować, gdyż jego rodzina skremowała ciało.

Żaryn broni ABW

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn w oświadczeniu przekazanym PAP stwierdził, że "nieprawdą jest, że na wniosek ABW Interpol dokonał wpisu, który uniemożliwił wydanie czerwonej noty i ściganie w Europie Andrzeja I.".

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie składała żadnych wniosków do Interpolu w sprawie opisanej w artykułach. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadziła w sprawie Andrzeja I. własne działania ustawowe, w tym związane z dokonywaniem wpisów do Systemu Informacyjnego Schengen (SIS II) - wyjaśnił.

W czerwcu br., po otrzymaniu wniosku prokuratury dotyczącego Andrzej I., ABW wycofała wpis z tego systemu, umożliwiając tym samym prowadzenie czynności przez prokuraturę. Nieprawdziwe są zatem tezy jakoby działania Agencji miały wpływ na ściganie Andrzeja I. - wskazał rzecznik.

Dodać należy, iż ABW prowadziła wobec Andrzeja I. czynności zgonie z przepisami prawa i w zakresie ustawowych kompetencji. ABW podejmowała m.in. wobec wyżej wymienionego czynności w sprawie zakupu respiratorów. Działania ABW przyczyniły się do odzyskania przez Skarb Państwa kwoty kilkudziesięciu milionów złotych stanowiącej znaczną część wypłaconej w 2020 r. Andrzejowi I. zaliczki na poczet zakupu respiratorów - napisał.

Zaznaczył, że prokuratura jest dysponentem materiałów przekazanych przez ABW na temat osoby Andrzeja I. oraz podmiotów przez niego nadzorowanych.