​Zachodniopomorscy drogowcy zamknęli drogę wojewódzką 142, popularną chociwelkę. Dziś rusza zaplanowany na półtora roku remont. Kto o tym zapomni, nadłoży ponad 40 kilometrów.

​Zachodniopomorscy drogowcy zamknęli drogę wojewódzką 142, popularną chociwelkę. Dziś rusza zaplanowany na półtora roku remont. Kto o tym zapomni, nadłoży ponad 40 kilometrów.
Rusza remont chociwelki /Łuczkowska Aneta /RMF FM

Oznaczona charakterystycznymi żółtymi tablicami droga prowadzi krajową "dziesiątką" do Stargardu i dalej, DK20, w kierunku Chociwla, Drawska i Czaplinka. Wybudowana jeszcze przed wojną tzw. chociwelka była bardzo popularnym skrótem. Od dziś nieprzejezdnym.

Drogowcy remont drogi zaczynają od demontażu dwóch mostów nad rzeką Małką w pobliżu Warchlinka oraz nad rzeką Iną w pobliżu Sowna. Zdemontują dwa nieczynne wiadukty nad drogą, a kolejnych 6 przejdzie remont. W lecie na drogę wjedzie ciężki sprzęt.

Drogowcy zerwą starą nawierzchnię i położą nową na odcinku od węzła na autostradzie A6 do miejscowości Łęczyca. Prace wykonywane będą metodą "rubblizingu", co oznacza, że płyty betonowe, z których wykonana została "chociwelka", zostaną na miejscu rozkruszone i wykorzystane jako podkład pod asfalt.

Remont 22-kilometrowego odcinka potrwa do października 2017 roku. Przebudowywana trasa powstała w latach 30. ubiegłego wieku na polecenie Hitlera. Zaplanowana wtedy autostrada miała połączyć Berlin, Szczecin, Gdańsk i Królewiec. Budowa była prowadzona z dwóch stron: od Berlina do Szczecina i od Królewca (obecnie Kaliningradu) do Elbląga.

Hitler wykorzystał to jako pretekst do rozpoczęcia wojny, żądając od polskiego rządu wyznaczenia eksterytorialnego korytarza, którym miała biec droga. Chociwelki, zwanej też berlinką, nigdy nie ukończono. Dwupasmowy odcinek urywa się na węźle Rzęśnica, choć położone dalej wiadukty i mosty zostały wybudowane tak, aby można było dobudować drugi pas. Droga urywa się w pobliżu Chociwla. Łączy się z krajową drogą nr 20.

(ph)