Każdy z nas odczuje skutki tego, co dzieje się w Rosji, ale nikt nie jest w stanie określić, jak bardzo sytuacja na wschodzie wpłynie na polską czy małopolską gospodarkę - mówi Andrzej Zdebski, prezydent Izby Przemysłowo-Handlowej w Krakowie w rozmowie z "Dziennikiem Polskim". Jak podaje gazeta, najszybciej jednak kryzys odczuje Zakopane.
"Przełom grudnia i stycznia to zawsze najazd na Zakopane i Podhale turystów z Ukrainy i Rosji. Już w listopadzie było wiadomo, że rezerwacji jest nawet o połowę mniej niż na ubiegłoroczny okres świąteczno-noworoczny" - podaje w swoim czwartkowym wydaniu "Dziennik Polski".
Jak pisze gazeta, powołując się na słowa Piotra Radewa z Centrum Business in Małopolska, nawet ci turyści, którzy przyjadą, zostawią mniej pieniędzy niż dotychczas.
- Sześciolatki nie radzą sobie z nauką
(abs)