Tysiące rozgniewanych emerytów demonstrowały w Petersburgu, Moskwie i innych miastach rosyjskich, potępiając zbrodniczą – według nich - politykę socjalną prezydenta Władimira Putina.

Protesty emerytów przeciw zniesieniu przywilejów - korzystało aż 35 mln Rosjan - trwają w całej Rosji od kilku dni. Największa 10-tysięczna demonstracja odbyła się w rodzinnym mieście rosyjskiego prezydenta - Petersburgu. Eksperci uważają, że niepokoje społeczne mogą przybrać na sile i mogą doprowadzić do dymisji rządu.

Przeforsowana przez Kreml ustawa o likwidacji przywilejów z czasów ZSRR pozbawiła pewne grupy społeczne, w tym emerytów, darmowych lekarstw i przejazdów komunikacją miejską. Władze obiecały osobom, które ta ustawa dotknęła, rekompensaty równowartości 10-16 dolarów, które jednak nie pokryją wydatków.