Warszawiak jadący pociągiem do Berlina będzie mógł w cenie biletu dotrzeć komunikacją miejską do niemieckiego hotelu. Takie samo prawo dostanie berlińczyk, który wysiądzie na dworcu w stolicy Polski, informuje "Życie Warszawy".

Rewolucję w podróżowaniu szykują Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie i Zarząd Komunikacyjnego Berlina i Brandenburgii. Szefowie tych instytucji o polsko - niemieckim wspólnym bilecie rozmawiali wczoraj podczas berlińskich targów InnoTrans.

Pomysł jest taki, że pasażer jadący pociągiem PKP Intercity z Warszawy do Berlina będzie mógł w ramach tego samego biletu przez dwie godziny przemieszczać się po stolicy Niemiec U- i S-bahnem oraz tramwajami i autobusami, np. żeby dotrzeć do hotelu. Takie same przejazdy będą mu przysługiwały dwie godziny przed odjazdem pociągu powrotnego. I odwrotnie: pasażer z Berlina będzie miał do dyspozycji w Warszawie na tych samych zasadach autobusy, tramwaje, metro i SKM w pierwszej strefie biletowej.

Oprócz ZTM i VBB w rozmowach uczestniczyli też kolejowi przewoźnicy - z polskiej strony wiceprezes PKP Intercity Katarzyna Zimnicka-Jankowska. Hans Werner Franz ma już wstępną akceptację przewoźnika Deutsche Bahn. Usługa ma "nieznacznie" podnieść cenę biletu kolejowego.

Rozmowy są zaawansowane. Chcemy, żeby ułatwienie zaczęło obowiązywać od nowego kolejowego rozkładu, czyli w połowie grudnia - ujawnia Leszek Ruta dyrektor ZTM.