Sejm uchwalił nową ustawę o działalności leczniczej. Zakłada ona zakaz przekształcania szpitali w spółki.

Ustawa przede wszystkim zwiększa kontrolę państwa nad funkcjonowaniem szpitali. Ma ona zahamować niekontrolowane przez rząd procesy zbywania szpitalnych udziałów i akcji. 

Elżbieta Radziszewska z Platformy Obywatelskiej ostrzegała przed głosowaniem, że przez tę ustawę pacjenci w małych miastach mogą zostać pozbawieni możliwości leczenia, bo ich zadłużone szpitale zostaną zlikwidowane:

Teraz dopiero będzie Polska A i B. Samorząd, który ma pieniądze - dopłaci. Samorząd, który nie ma pieniędzy, bo jest biedniejszy, z Polski B, nie dopłaci - tłumaczyła. 

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł odpowiadał jednak, że ustawa ma całkowicie zmienić to, co złego w ostatnich latach działo się w służbie zdrowia: Źle się działo, dlatego że była naruszona zasada konstytucyjna, która została tu przywołana - równości w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Za ustawą głosowali przede wszystkim posłowie PiS-u i jeden poseł klubu Kukiz'15.

Część samorządowców krytykuje nową ustawę

Część marszałków województw i starostów krytykuje nową ustawę. Twierdzą, że zapis, iż samorządy mogą finansować leczenie mieszkańców danego powiatu lub województwa to oszustwo, bo to państwo zbiera składkę na leczenie do NFZ-u, a gdy brakuje jej pieniędzy, przerzuca się odpowiedzialność i mówi chorym w kolejce: Idźcie do samorządu. Tego boi się m.in. starosta węgrowski Krzysztof Fedorczyk:Idźcie do starosty, idźcie do wójta, burmistrza, a my tego nie chcemy, bo naprawdę samorząd ma ogromne problemy, nie tylko ze służbą zdrowia.

To samo mówi marszałek Mazowsza Adam Struzik, wiceprezes PSL-u: Absurdalne, dlatego że nie można czegoś kupić, jak się nie ma za co. Jeszcze pewny hazard moralny, bo na jakiej zasadzie mamy decydować, jakie rodzaje usług, jakie rodzaje świadczeń mamy kupować, dla kogo?

Błędem, zdaniem Struzika, jest także zakaz przekształcania szpitala w spółki. Jak mówi, nie wszystkie, ale niektóre dzięki temu się podniosły. 

(mal)