Polska znajduje się pod wpływem wyżu z centrami nad Morzem Bałtyckim i południową Skandynawią. W najbliższych dniach nie należy spodziewać się gwałtownej zmiany pogody. Termometry pokażą około 20 stopni Celsjusza. Możliwe są opady deszczu i burze.

Polska znajduje się pod wpływem wyżu z centrami nad Morzem Bałtyckim i południową Skandynawią. W najbliższych dniach nie należy spodziewać się gwałtownej zmiany pogody. Termometry pokażą około 20 stopni Celsjusza. Możliwe są opady deszczu i burze.
Będzie ciepło, choć miejscami popada i zagrzmi /Nicolas Armer /PAP/EPA

W poniedziałek w ciągu dnia zachmurzenie będzie małe i umiarkowane, okresami duże. Od godzin południowych mogą pojawić się przelotne opady deszczu i burze, miejscami z gradem. 

Na północy kraju temperatura się nie zmieni, natomiast na południu będzie odrobinę cieplej. Termometry w Krakowie, Rzeszowie i Kielcach pokażą 19 kresek powyżej zera.



We wtorek nie należy spodziewać się gwałtownej zmiany pogody. Nad przeważającym obszarem kraju wystąpi umiarkowane zachmurzenie. W południowych i wschodnich województwach synoptycy spodziewają się burz.

Termometry pokażą od 21 stopni Celsjusza na południu, do 24 stopni w rejonie Szczecina i Bydgoszczy.

W środę niebo pokryje się gęstszymi chmurami. Opady deszczu i burze możliwe są prawie w całym kraju. Jedynie wzdłuż zachodniej granicy nie powinno grzmieć.

Temperatura wyniesie od 21 stopni Celsjusza w Katowicach, Krakowie i Kielcach, do 24 stopni w rejonie Wrocławia, Zielonej Góry i Szczecina. 

Sprawdź prognozę długoterminową na 16 dni w specjalnym serwisie Interia.pl