Gdański Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok 12 lat więzienia dla Tomasza P. Mężczyzna usiłował zabić słupskiego ginekologa Rafała I., ponieważ był niezadowolony ze sposobu, w jaki specjalista badał jego żonę. Wyrok jest prawomocny.

Apelację wniesioną przez obronę uznano za bezzasadną - poinformował sekretariat gdańskiego sądu.

39-letni obecnie Tomasz P. napadł na lekarza, gdy ten wysiadał z samochodu i ciężko go pobił narzędziem przypominającym drewnianą pałkę. Skutkiem napaści był krwiak mózgu. Przez dwa tygodnie ginekolog był nieprzytomny. Przeszedł dwie operacje neurochirurgiczne. Stracił wzrok w prawym oku. Napastnik zniszczył mu również samochód.

Z ustaleń prokuratury wynika, że Tomasz P. pobił lekarza, bo był niezadowolony ze sposobu badania jego żony. Uważał, że badania te uwłaczają godności kobiety.

Oskarżony nie przyznał się do zarzutów.

Niejawny proces


Przed Sądem Okręgowym w Słupsku Tomasz P. stanął w maju 2011 roku. Jego proces był niejawny ze względu na ważny interes pokrzywdzonego, związany z wykonywaną przez niego praktyką lekarską. Został wtedy skazany na 12 lat więzienia.