Rząd zajmie się jednak jutro prezydenckim projektem obniżającym wiek emerytalny. Porządek obrad zostanie po południu uzupełniony - dowiedział się reporter RMF FM Mariusz Piekarski.
Jeszcze rano w planach jutrzejszego posiedzenia Rady Ministrów nie było punktu zatytułowanego "opinia do projektu prezydenta". Zmieniło się to, bo - oficjalnie - udało się doprecyzować sformułowania w opinii rządu i dlatego można było dołączyć punkt emerytalny do porządku obrad.
Jak ustalił nasz reporter, wszystko wskazuje na to, że rząd zaakceptuje w niezmienionej formie projekt prezydenta o prostym obniżeniu wieku emerytalnego do 60 i 65 lat - bez dokładania stażu pracy jako warunku przejścia na emeryturę.
Zwolennikiem takiego rozwiązania jest m.in. minister finansów Paweł Szałamacha: To powoduje, że wówczas osoby, które pracują, gromadzą kapitał emerytalny - podkreśla.
To - jak zaznacza nasz reporter - może być prawdziwy powód, dla którego rząd wyda jednak opinię do projektu prezydenta.
W rządzie - mimo obiekcji kilku ministrów - wygrywa pomysł prostego obniżenia wieku emerytalnego. Jutro ma to zostać potwierdzone, a sprzeciw ma zostać spacyfikowany.
(mal)