Ratownicy odnaleźli ciała dwóch górników poszukiwanych po kwietniowym wstrząsie w kopalni "Wujek Ruch Śląsk". Taką informację podał rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy kopalnia, Wojciech Jaros.

"Podchodząc od strony chodnika badawczego "5a" około godz. 20.20 ratownicy znaleźli ciała obu poszukiwanych" - napisał Jaros w krótkim komunikacie rozesłanym do mediów. Poinformował też, że więcej informacji poda we wtorek rano. 

Nie wiadomo jeszcze, kiedy uda się wydobyć ciała górników na powierzchnię. Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Anna Kropaczek, znajdują się one w trudno dostępnym miejscu. By do nich dotrzeć , ratownicy przeciskają się przez zawalone , osypujące się wyrobisko. Warunki są bardzo ciężkie. Na dole jest ok. 30 stopni Celsjusza, duża wilgotność i zagrożenie metanowe.

Dwaj górnicy zaginęli po wstrząsie, do którego doszło 18 kwietnia. Był on skutkiem odprężenia górotworu na głębokości ok. 1050 m. Wstrząs spowodował ogromne zniszczenia w wyrobiskach, m.in. ich znaczne zaciśnięcie i wypiętrzenie podłoża.

(mn)