W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" poseł PiS Artur Górski nie wyklucza, że kiedy kandydat tej partii zostanie prezydentem, to pomnik księcia Józefa Poniatowskiego zostanie ustawiony w innym miejscu. Przed Pałacem Prezydenckim miałby wówczas stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego.

Dziś to niemożliwe, ale wyobrażam sobie taką sytuację. W końcu ten pomnik też nie stał tam wiecznie - mówi Górski w rozmowie zamieszczonej w sobotnio-niedzielnym Tygodniku "Rzeczpospolitej". I dodaje: Dla mnie najważniejsze jest godne upamiętnienie Lecha Kaczyńskiego, a jest oczywiste, że dwa pomniki tam stać nie mogą.

Górski, znany m.in. z inicjatywy intronizowania Chrystusa na króla Polski, wyjaśnia, że apelowało o to wiele środowisk katolickich, a on chciał tylko by Sejm przyjął uchwałę wzywającą do tego. Sama intronizacja nie miała być decyzją parlamentu, lecz wspólnie władz państwowych i kościelnych.