Pościg za kierowcą volkswagena golfa w Sieradzu. Mężczyzna nie chciał zatrzymać się do rutynowej kontroli. Następnie staranował radiowóz. Dwaj policjanci trafili do szpitala.

Pościg rozpoczął się w sobotę około godz. 22.30 na ulicach Sieradza. Za uciekającym wyruszył radiowóz na sygnałach dźwiękowych i świetlnych - poinformował oficer prasowy sieradzkiej KPP Paweł Chojnowski.

Ścigany pojazd wyjechał poza granice Sieradza. W tym czasie w jego kierunku wyruszyli policjanci z Warty, którzy zablokowali drogę między wsiami Miedzno i Wojciechów. Gdy chcieli zatrzymać 29-latka, ten uderzył w radiowóz przodem swojego samochodu.

Obaj policjanci trafili do szpitala z obrażeniami nie zagrażającymi życiu. Jeden został jeszcze wczoraj zwolniony do domu.

Kierujący golfem trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało, mężczyzna ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a za kierownicą usiadł po spożyciu alkoholu - miał 0,22 promila alkoholu we krwi.

W niedzielę prawdopodobnie usłyszy zarzuty, dotyczące m.in. złamania zakazu prowadzenia pojazdów i nie zatrzymania się do kontroli. Jeśli obrażenia policjantów - po ocenie dokonanej przez biegłego lekarza - okażą się poważne, 29-latek odpowie też za spowodowanie u nich ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

(m)