Liczba ludności w Polsce w ciągu 10 lat spadła o prawie pół miliona - podał Główny Urząd Statystyczny, prezentując wyniki Narodowego Spisu Powszechnego. Statystyki pokazują też m.in., że co 5. mieszkaniec naszego kraju ma ponad 65 lat.

Prezes GUS Dominik Rozkrut przedstawił dane pozyskane podczas Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań w 2021 r. na poziomie województw, powiatów i gmin, zarejestrowane z datą 31 marca 2021 r.

Do optymistycznych wiadomości na temat struktury naszego społeczeństwa mogę zaliczyć wzrost liczby mieszkań i budynków oraz rozlewanie się miast. Jest to oznaką rozwoju gospodarczego. Zmiany mniej korzystne to m.in. starzenie się społeczeństwa - powiedział Rozkrut.

Według danych ze spisu powszechnego, przeprowadzanego przez GUS raz na 10 lat, w Polsce żyje 38 036 118 osób. W porównaniu z ostatnim spisem, przeprowadzonym dziesięć lat temu, jest nas o 476 tys. mniej (-1,2 proc.).

W 2011 r. żyło w miastach 23 405 892 mieszkańców, a dziesięć lat później już tylko 22 748 772 osób (-1 proc.). Na obszarach wiejskich mieszka 15 287 346 osób.

Liderem pod względem przyrostu mieszkańców, tak jak w 2011 r., jest województwo mazowieckie. Najmniej ludzi żyje w województwie opolskim.

Według danych GUS nasze społeczeństwo starzeje się, a co 5. mieszkaniec naszego kraju ma ponad 65 lat. Przybywa ludności, zwłaszcza wśród kobiet, w wieku poprodukcyjnym. Mniej jest osób w wieku przedprodukcyjnym.

Największe miasta wojewódzkie to Warszawa (1 860 281 mieszkańców), Kraków (800 653) i Wrocław (672 929).

Przez dziesięć lat wzrosła liczba mieszkań w Polsce. W 2011 r. było ich w sumie 13 495 377. W 2021 r. było ich 14  546  946. Wzrosła także o 12,6 proc. liczba budynków mieszkalnych. W 2021 r. było ich w Polsce łącznie 6 806 910. Największy przyrost mieszkań odnotowano w województwach: pomorskim, małopolskim i wielkopolskim. Najmniej buduje się obiektów mieszkalnych w województwie łódzkim i śląskim.