Policjanci z Płocka pełnią już służbę w zastępstwie swoich zatrzymanych kolegów z Drobina. Ilu? Płocka komenda nie chce ujawnić. Wystarczająco dużo - odpowiada wymijająco komendant. Cały skład posterunku w Drobinie, czyli ośmiu policjantów, zostało zatrzymanych z powodu podejrzenia korupcji i niedopełnienia obowiązków.

Nie jest to miłe dla burmistrza miasta, kiedy okazuje się, że ci, co mieli stać na straży prawa nagle stali się oskarżonymi. Jest to nawet w jakimś stopniu woda na młyn tych, którzy to prawo łamią codziennie i z którymi oni mają walczyć. Policjanci z Płocka już dotarli i od wczoraj funkcjonują. Musi wreszcie wrócić jakaś normalność – mówi burmistrz miasta Sławomir Wiśniewski. Posłuchaj:

Z tej samej małej miejscowości koło Płocka pochodzi biznesmen, którego syn Krzysztof Olewnik został zabity 5 lat temu. Komenda Główna Policji twierdzi, że zatrzymania policjantów nie mają związku z porwaniem i zabójstwem.

Dobrze im tak. Za blisko trzymali się z bandziorami - tak mieszkańcy mazowieckiego Drobina mówią o zatrzymaniu wszystkich ośmiu policjantów z ich miejscowości. Można się było tego spodziewać. Oni w życiu tylko jedną rzecz robili. Rosjan zatrzymywali, z bandziorami się zadawali. Zatrzymywali tylko tych, których się nie bali. Tu nie wolno za dużo mówić, za wiele się wypowiadać. Strach po zmroku z domu wyjść - przyznają zgodnie mieszkańcy. Posłuchaj:

Zatrzymani policjanci zostali przewiezieni do prowadzącej śledztwo warszawskiej prokuratury okręgowej i przesłuchani. Tymczasem funkcjonariuszy na posterunku w Drobinie zastępują policjanci z Płocka.