Podejrzanego o okradanie parkomatów zatrzymali poznańscy policjanci. 53-letni poznaniak zajmował się wymianą kaset z bilonem w automatach parkingowych. Przy okazji kradł część monet. Mężczyzna wpadł w pułapkę przygotowaną przez policjantów, teraz grozi mu do 5 lat więzienia.

Jak powiedział rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu informował policję, że z niektórych parkomatów giną pieniądze. Kradzieże nasiliły się w pierwszych dniach czerwca i niemal każdego dnia stwierdzano znaczne braki. Funkcjonariusze po zapoznaniu się z systemem automatów parkingowych doszli do wniosku, że nie było możliwości wyjmowania pieniędzy bezpośrednio z urządzenia stojącego na ulicy. Jedyną możliwością, ich zdaniem, była kradzież bilonu po otwarciu kasety wyjętej z parkomatu przy pomocy klucza - powiedział Borowiak.

Obsługą parkomatów - zamianą kaset wypełnionych pieniędzmi na puste - zajmowali się pracownicy firmy, z którą ZDM podpisał umowę. Zaczęto podejrzewać, że w kradzieże mogą być zamieszani właśnie ci pracownicy. Policjanci w związku z tym przygotowali pułapkę na nieuczciwego inkasenta. Kiedy stwierdzono, że w kilku specjalnie oznaczonych przez policjantów kasetach brakuje pieniędzy, zatrzymano pracownika firmy zajmującego się obsługą urządzeń. Podczas przeszukania jego mieszkania funkcjonariusze znaleźli kilka worków z monetami. Ocenia się, że mężczyzna w ciągu kilku tygodni mógł ukraść nawet 15 tys. zł.