Policja oraz rodzina poszukują Polaka, który zaginął podczas trekkingu na greckiej wyspie Kreta. Andrzej Weber wybrał się na samotną wędrówkę. Ostatni raz skontaktował się z rodziną w poniedziałek 8 kwietnia wieczorem.


Zaniepokojona brakiem kontaktu rodzina prosi o pomoc w odnalezieniu 64-letniego Andrzeja Webera. Zaginął podczas wyjazdu na Kretę.

Mamy takie głoszenie. Zaginął na terenie Krety, w górach. Nawiązaliśmy kontakt z Międzynarodowym Biurem Współpracy - potwierdziła nam policja powiatowa w Krakowie.

W komunikacie umieszczony na Facebooku czytamy, że zaginiony przyleciał na lotnisko w Chanii w sobotę 6 kwietnia, by następnie udać się na południe wyspy.

"Ostatni znany punkt, w jakim się znajdował to miejscowość Saugia, później planował przebywać na wybrzeżu i w terenach górskich między Saugią a Hora Sfakion" - czytamy.

Ostatni kontakt telefoniczny mężczyzna nawiązany wieczorem w poniedziałek 8 kwietnia.

Miał wrócić do Krakowa 13 kwietnia, jednak nie dotarł na lotnisko w Chanii.

Jeśli ktoś widział Andrzeja Webera lub ma jakieś informacje, które mogą pomoc w odnalezieniu go, proszony jest o kontakt z policją w Skale pod numerem telefonu 12 380 10 25.