Plac św. Piotra w środę znów należał do Polaków. Wypełnione po brzegi sektory, biało-czerwone flagi, gdzieniegdzie plakaty z wizerunkiem Jana Pawła II i okrzyk "Santo subito" (natychmiast święty) - ten sam, który słyszeliśmy trzy, dwa lata i rok temu. Kilkanaście minut przed godziną jego śmierci, dokładnie wtedy, gdy w Watykańskich Grotach rozpoczęło się czuwanie, zaczął siąpić deszcz...

Przeżywamy na nowo ze wzruszeniem godziny tamtego sobotniego wieczoru - mówił Benedykt XVI w homilii podczas mszy w trzecią rocznicę śmierci Jana Pawła II. Wspominając 2 kwietnia 2005 roku, stwierdził: Przez wiele dni bazylika watykańska i ten plac były rzeczywiście sercem świata.

We mszy na Placu św. Piotra uczestniczyły tysiące wiernych, w tym kilka tysięcy pielgrzymów z Polski. To do nich Benedykt XVI, dziękując za życie Jana Pawła II, powiedział po polsku: Gorące pozdrowienie kieruję do Polaków. Wraz z wami dziękuję Bogu za życie i dzieło waszego wielkiego rodaka, Sługi Bożego Jana Pawła II. Wciąż brzmi w naszych sercach jego zachęta: Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi! Niech te słowa i przykład jego oddania będą dla wszystkich źródłem odwagi na drogach wiary i miłości. Jego opiece zawierzam was tu obecnych, wasze rodziny, cały Kościół w Polsce. Niech wam Bóg błogosławi!.

Reporterka RMF FM Agnieszka Milczarz w watykańskich sklepikach przeglądała pamiątki po polskim papieżu. Dwa lata temu właściciele sklepów z dewocjonaliami mówili, że nie będą już zamawiać pamiątek po polskim papieżu. Teraz przyznają, że to błąd. Na wystawach i wewnątrz sklepów rzuca się w oczy głównie wizerunek Jana Pawła II. Tak, bardziej sprzedają się pamiątki po Janie Pawle II, niż te związane z Benedyktem XVI. Pewnie dlatego, że był z nami bardzo długo, prawie trzydzieści lat. Wciąż jest tu kochany i mamy go w sercu. Sprzedaje się dosłownie wszystko – różańce, obrazy, etui do kluczy - mówią. Zmieniła się tylko jedna rzecz: papież z pamiątek to papież młody, w pełni sił, taki, jakiego zapamiętaliśmy, gdy został wybrany na Stolicę Piotrową.

Reporterka RMF FM na Placu św. Piotra spotkała grupę niepełnosprawnych pielgrzymów z Radomia. Przyjeżdżają oni do Watykanu co rok w rocznicę śmierci papieża. O czymś świadczy to, że ludzie chcą przyjechać z nadzieją, że Jan Paweł II, jak najszybciej będzie kanonizowany - mówi jeden z pielgrzymów:

O datę beatyfikacji papieża pytają wszyscy. Zwłaszcza Polacy, z którymi rozmawiała nasza dziennikarka, liczą, że dojdzie do niej jeszcze w tym roku.

We wtorek na pytanie włoskich dziennikarzy o przebieg procesu beatyfikacyjnego kardynał Stanisław Dziwisz miał tylko jedną odpowiedź: Santo subito! (natychmiast święty). Kardynał przyłączył się w tych słowach do chóru wiernych, którzy wznosili ten okrzyk już podczas pogrzebu papieża-Polaka.

Po trzech latach od śmierci papieża, do Rzymu wciąż przychodzą listy z całego świata zaadresowane: "Jan Paweł II - raj". Poinformował o tym postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II ksiądz Sławomir Oder, do którego biura napływają właśnie takie listy ze świadectwami wiernych.