"Potrzebna jest zmiana przepisów dotyczących stosowania metanolu w ogólnodostępnych produktach" - alarmuje krajowy konsultant w dziedzinie toksykologii. Chodzi o powrót do rozwiązań, które obowiązywały jeszcze dwa lata temu. Wtedy była zakazana produkcja towarów, które zawierały więcej niż trzy procent metanolu.

Zmiany wymusiło prawo europejskie. Teraz na przykład płyny do spryskiwaczy samochodowych czy denaturat zawierają nawet 30 procent metanolu. Wniosek jest taki, że jednak metanol jest na rynku, że jest dostępny w produktach, w których go nie powinno być - mówi doktor Piotr Burda.

Od sierpnia zeszłego roku metanolem zatruło się w Polsce ponad 100 osób, a zmarły 42. Wśród nich 16 piło wcześniej alkohol, który trafił do Polski z Czech. Z kolei 20 zatruło się płynem do spryskiwaczy i denaturatem. 

Kupujmy alkohol tylko ze sprawdzonych źródeł

Dla człowieka spożycie metanolu może skończyć się śmiercią. W ludzkiej wątrobie podczas rozkładu metylu wytwarza się bowiem kwas mrówkowy. Bez odpowiedniej analizy chemicznej odróżnienie zwykłej wódki czy spirytusu od śmiertelnego metanolu jest w zasadzie niemożliwe. Dlatego należy kupować alkohol tylko i wyłącznie ze sprawdzonych źródeł. Kupowanie podejrzanego spirytusu niewiadomego pochodzenia wiąże się z ryzykiem śmierci albo trwałym kalectwem.