Prawdopodobnie alkohol nieznanego pochodzenia był przyczyną zgonu 56-letniego mieszkańca Rzeszowa. Nie wiadomo, co dokładnie pił, ale policja nie wyklucza, że mógł to być metanol. Jeśli podejrzenia się potwierdzą, będzie to już kolejna ofiara trującej substancji. Dlatego pytamy Was, czy zdarza się Wam kupować alkohol poza sklepem?



Od sierpnia do grudnia zeszłego roku wskutek zatrucia metanolem zmarły 42 osoby, a zatruło się ponad 100. Jak poinformował krajowy konsultant w dzieninie toksykologii, wśród tych, które zmarły, 16 piło wcześniej alkohol, który trafił do Polski z Czech, a 17 zatruło się płynem do spryskiwaczy. Nie wiadomo, jakie było źródło alkoholu, który spowodował zatrucia u reszty badanych przypadków.

Z kolei w ostatnim czasie tylko na Śląsku metanol zabił aż 12 osób, m.in. trzyosobową rodzinę z Gołkowic. Trzy kolejne przypadki czekają na ostateczne potwierdzenie, że przyczyną śmierci był metanol.

To kolejna fala zatruć od sierpnia, kiedy wybuchła czeska afera alkoholowa. W tamtejszym śledztwie postawiono już zarzuty kilkudziesięciu osobom, większość z nich aresztowano. Są wśród nich m.in. dwaj mieszkańcy kraju (województwa) morawsko-śląskiego, którzy świadomie sporządzili trującą mieszaninę i wprowadzili ją na rynek.

Przed piciem wyrobów alkoholowych niewiadomego pochodzenia oraz płynów zawierających alkohol ostrzega Główny Inspektor Sanitarny. Mogą one bowiem zawierać metanol w ilościach zagrażających życiu lub zdrowiu.