Kierowca na moście Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie przekroczył dozwoloną prędkość i nie zatrzymał się do kontroli, zaczął uciekać przed policją. Po kilku kilometrach wjechał w inny samochód. Okazało się, że był pijany.

Policjanci ze stołecznego wydziału ruchu drogowego kilka dni temu przeprowadzali rutynową kontrolę prędkości na moście Marii Skłodowskiej-Curie. Jeden z przejeżdżających kierowców przekroczył dozwoloną prędkość o 53 km/h, funkcjonariusze starali się go zatrzymać, ten jednak zaczął uciekać. Po kilku kilometrach wjechał w drogę dojazdową do jednej z pobliskich posesji, gdzie uderzył w zaparkowany samochód. Natychmiast porzucił swoje auto i wybiegł z samochodu. Szybko został złapany przez funkcjonariuszy.

Od kierowcy czuć było woń alkoholu, okazało się, że ma ponad 1.6 promila alkoholu we krwi. Oprócz tego mężczyzna nie miał prawa jazdy. 

Uciekinier usłyszał zarzuty za jazdę pod wpływem alkoholu i niezatrzymanie do kontroli. Grozi mu do 5 lat więzienia.