Na trzy miesiące trafi do aresztu 29-letnia kobieta podejrzana o spowodowanie wypadku po pijanemu - zdecydował sąd w Brzezinach (woj. łódzkie). Kobieta jadąc autem potrąciła rowerzystę, odjechała z miejsca wypadku i nie udzieliła mu pomocy. Była pijana; miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Do wypadku doszło w ubiegły czwartek w Koluszkach. Jadąca autem kobieta na łuku drogi zjechała na przeciwległy pas uderzając czołowo w prawidłowo jadącego 37-letniego rowerzystę. Następnie odjechała, wlokąc za sobą rower pokrzywdzonego.

Na miejscu wypadku znaleziono plastikową część zderzaka oraz tablicę rejestracyjną. To pozwoliło na szybkie ustalenie sprawcy i zatrzymanie samochodu. W aucie były dwie osoby - 29-letnia kobieta i 31-letni mężczyzna. Oboje byli pijani - kobieta miała 2,2 promila, natomiast mężczyzna - 1,8 promila alkoholu w organizmie.

Zarzuty przedstawiono 29-latce. Podczas przesłuchania w prokuraturze przyznała się do potrącenia mężczyzny. Potwierdziła, że w dniu wypadku piła alkohol z kolegą - początkowo pili w domu, następnie wspólnie jeździli samochodem po Głownie. Kupili piwo i pojechali do Koluszek. Kiedy wracali doszło do wypadku.

29-latce grozi kara do 4,5 roku więzienia.

(abs)