Liberalno-Społeczni - to nazwa nowego koła, które powołali byli posłowie Nowoczesnej: Ryszard Petru, Joanna Scheuring-Wielgus oraz Joanna Schmidt. Jak mówił Petru, nowe koło jest zalążkiem przyszłej partii politycznej, która będzie powołana tuż po wyborach samorządowych.

Ryszard Petru, który opuścił w maju Nowoczesną, poinformował na piątkowej konferencji prasowej, że złożył wniosek o powołanie koła poselskiego, które będzie się nazywało Liberalno-Społeczni. Nie ukrywamy, że jest to zalążek przyszłej partii politycznej, która będzie powołane tuż po wyborach samorządowych - podkreślił.

W skład nowego koła, oprócz Petru, weszły także dwie byłe posłanki Nowoczesnej: Joanna Scheuring-Wielgus oraz Joanna Schmidt.

Scheuring-Wielgus tłumaczyła, że decyzja o założeniu koła była podyktowana chęcią aktywnej pracy parlamentarnej. Każdy poseł niezrzeszony ma tylko 6 minut na całe posiedzenie Sejmu do wypowiadania się. My mieliśmy okazję na ostatnim posiedzeniu po raz pierwszy przetestować, jak to wygląda, teraz stwierdziliśmy, że chcemy częściej zabierać głos w ważnych sprawach - zaznaczyła.

Petru zapowiedział, że w najbliższym czasie będzie zajmowało się trzema tematami. Pierwszy to temat gospodarczy. Proponujemy, aby osoby prowadzące działalność gospodarczą, których przychód nie przekracza 80 tys. zł rocznie płaciły 500 zł składki ZUS i 8 proc. podatek dochodowy - oświadczył Petru. Trzeba ulżyć najmniejszym polskim przedsiębiorcom. To jest konkretna propozycja - dodał.

Joanna Schmidt poinformowała, że innym obszarem działalności koła będzie kwestia rozdziału Kościoła od państwa. Zapowiedziała, że Liberalno-Społeczni włączą się w zbieranie podpisów pod projektem ustawy w tej sprawie, który jest przygotowywany przez środowisko liderki Inicjatywy Polska Barbary Nowackiej.

Akcja "Sprawdzam" - to kolejna inicjatywa klubu zapowiedziana przez Scheuring-Wielgus. Jesteśmy zwolennikami polityki odpowiedzialnie społecznie, dlatego 2 lipca sprawdzimy, jak w rzeczywistości działa ustawa PiS, która miała poprawić dostępność osób z niepełnosprawnościami do rehabilitantów, lekarzy - podkreśliła. Poinformowała, że 2 lipca w Toruniu wraz z osobami niepełnosprawnymi, które protestowały w Sejmie będzie sprawdzała, czy ta ustawa działa.

(az)