Papież Franciszek wyraził w niedzielę bliskość z ludnością Niemiec, Belgii i Holandii, która ucierpiała w wyniku powodzi. Słowa wsparcia przekazał zwracając się do wiernych przybyłych do Watykanu na modlitwę Anioł Pański. Zapewnił też o swej bliskości naród kubański.

Zwracając się do osób obecnych na placu Świętego Piotra papież powiedział: Wyrażam moją bliskość z ludnością Niemiec, Belgii i Holandii dotkniętą przez katastrofalne powodzie.

Niech Bóg przyjmie zmarłych i pocieszy ich rodziny oraz wspiera zaangażowanie wszystkich, niosących pomoc tym, którzy ponieśli poważne straty - dodał Franciszek.

Następnie odniósł się do sytuacji w RPA, gdzie trwają zamieszki i akty przemocy po uwięzieniu byłego prezydenta Jacoba Zumy.

Niestety, w ubiegłym tygodniu pojawiły się doniesienia o aktach przemocy, które pogorszyły sytuację tak wielu naszych braci w Republice Południowej Afryki, już dotkniętych trudnościami ekonomicznymi i zdrowotnymi spowodowanymi przez pandemię. Wraz z biskupami tego kraju zwracam się z żarliwym apelem do wszystkich odpowiedzialnych, by działali na rzecz pokoju i współpracowali z władzami w niesieniu pomocy potrzebującym- oświadczył papież.

Podkreślił: Niech nie zostanie zapomniane pragnienie, które kierowało narodem Afryki Południowej, aby odrodzić się w zgodzie wśród wszystkich swoich dzieci.

Papież modlił się także za Kubę. Trwają tam antyrządowe protesty, tłumione przez władze. Na placu Świętego Piotra papieża słuchało wiele osób trzymających kubańskie flagi. Entuzjastycznie wszyscy zareagowali na słowa Franciszka, który powiedział: Jestem również blisko drogiego narodu kubańskiego w tych trudnych czasach, zwłaszcza rodzin, które cierpią najbardziej.

Modlę się do Pana, by pomógł im budować w pokoju, dialogu i solidarności społeczeństwo coraz bardziej sprawiedliwe i braterskie. Wzywam wszystkich Kubańczyków do powierzenia się macierzyńskiej opiece Maryi Panny Miłosierdzia z Cobre. Ona będzie im towarzyszyć w tej podróży - mówił.

W swych rozważaniach papież zwrócił uwagę na potrzebę "ekologii serca", na którą - jak wyjaśnił - musi składać się odpoczynek, kontemplacja i współczucie. Apelował, by wykorzystać na to czas latem.

Przestrzegał przed nadmiernym aktywizmem i pogonią za wydajnością oraz "szaleńczą gonitwą, dyktującą plan dnia".

Potrzebny jest nie tylko wypoczynek fizyczny, ale także odpoczynek serca - wyjaśnił.

Franciszek wskazał: nie wystarczy "odciąć się od wszystkiego"; "trzeba naprawdę wypocząć". Aby to zrobić trzeba zatrzymać się, pomilczeć, pomodlić się - mówił.

Uczmy się zatrzymywać, wyłączać telefony komórkowe, by patrzeć ludziom w oczy, pielęgnować milczenie, kontemplować naturę, regenerować się w dialogu z Bogiem - apelował.

Jak wskazał, dzięki prawdziwemu odpoczynkowi można być zdolnym do współczucia i wykonywania zadań "bez pazerności tych, którzy chcą wszystko posiadać i konsumować".

To było pierwsze spotkanie papieża z wiernymi na placu Świętego Piotra po jego powrocie ze szpitala, gdzie przeszedł operację jelita i 10-dniową rekonwalescencję. Na plac przed bazylikę watykańską przybyły w południe tłumy wiernych, którzy stali w długich kolejkach, by móc tam wejść. 11 lipca Franciszek odmawiał modlitwę na balkonie kliniki Gemelli.