Sadownicy z południa Polski nie wierzą czarnym prognozom. Ich zdaniem, ceny owoców w tym roku mogą spaść o 30 procent. Majowe przymrozki zniszczyły część upraw, ale jak dodają, nie wszędzie przecież mróz zdziesiątkował uprawy.

Ta pogoda uczy nas wszystkich pokory, ale nie jest to powód do rozpaczy. Z moich informacji wynika, że na południu Polski jest dosyć dobrze z przyszłymi plonami. Słyszałem, że Grójecczyzna, Warka też zbytnio nie ucierpiały a to przecież są potentaci. Szkoda jest tych sadowników, którzy na zachodzie Polski dostali taki mróz, ale to się zdarza. To jest wkalkulowane w ryzyko upraw sadowniczych - tłumaczy potentat sadowniczy z Łącka Krzysztof Maurer.

Na targowiskach "debiutują" polskie truskawki, na razie szklarniowe. We Wrocławiu za kilogram trzeba zapłacić od 15 do nawet 20 złotych. Tyle samo kosztują truskawki z Hiszpanii. 15 złotych za kilogram? Ja jeszcze poczekam, bo to dla mnie za drogo. Szukam coś tańszego, ale wszędzie jednakowo. Myślę, że nie każdy sobie może pozwolić na kilogram truskawki, bo śmietana i cukier do niej też jest drogi - mówią reporterce RMF FM klienci wrocławskiego targowiska.

Czy a jeśli tak, to kiedy polskie truskawki mogą być tańsze? Wszystko zależy od poziomu zbiorów w ciągu najbliższych dwóch tygodni - twierdzą plantatorzy.