Prezydent Bronisław Komorowski powołał nowych ministrów: Elżbietę Bieńkowską na funkcję wicepremiera oraz ministra infrastruktury i rozwoju, Mateusza Szczurka na ministra finansów, Macieja Grabowskiego na ministra środowiska, Joannę Kluzik-Rostkowską na ministra edukacji i Andrzeja Biernata na ministra sportu. Dotychczasowi europosłowie Rafał Trzaskowski (będzie nowym szefem MAC) oraz Lena Kolarska-Bobińska (obejmie resort nauki i szkolnictwa wyższego) zostaną powołani 3 grudnia.

Wcześniej prezydent odwołał z dotychczasowych funkcji: wicepremiera i szefa ministerstwa finansów Jacka Rostowskiego, ministra środowiska Marcina Korolca (który pozostanie w rządzie na stanowisku pełnomocnika do spraw negocjacji klimatycznych), szefa ministerstwa administracji i cyfryzacji Michała Boniego, minister edukacji Krystynę Szumilas, minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbarę Kudrycką oraz minister sportu Joannę Muchę.  

Dotychczasowi europosłowie: Rafał Trzaskowski (będzie nowym szefem MAC) oraz Lena Kolarska-Bobińska (obejmie resort nauki i szkolnictwa wyższego) ze względu na konieczność dopełnienia obowiązków w Parlamencie Europejskim zostaną powołani przez prezydenta w skład Rady Ministrów 3 grudnia. 

Prezydent Bronisław Komorowski dokonując zmian w Radzie Ministrów podkreślił, że każdy z odwołanych, a także powołanych ministrów "znajdzie cząstkę swojej odpowiedzialności i cząstkę swoich zasług" w osiągnięciach 25 lat polskiej transformacji.

Jestem pewien, że będzie widać z daleka, jako rzecz niezwykłej wagi, zdolność do przeprowadzenia Polski przez okres kryzysu gospodarki europejskiej - podkreślił Komorowski podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim.

Jak zaznaczył, z tej perspektywy "zyska też niesłychanie walor umiejętnego zbudowania perspektywy dobrego finansowania Polski, która się cały czas przebudowuje i modernizuje, poprzez wynegocjowanie wielkich szans, wielkich kwot stojących do dyspozycji Polski w następnej perspektywie budżetowej UE".

Prezydent wyraził nadzieję, że "wspólnym wysiłkiem nie tylko rządu, ale też całej sfery politycznej, w tym samorządów, uda się tę wielką kwotę pieniędzy unijnych - 400 mld zł - wykorzystać jak najlepiej, tak aby pieniądze te były szansą na trwały rozwój gospodarczy Polski". Jak dodał, to wymaga umiejętnych, odpowiedzialnych, ale też odważnych decyzji.

Premier dziękował odchodzącym

Rekonstrukcja rządu musi służyć obywatelom - mówił podczas uroczystości premier. Podkreślił, że odchodzący ministrowie "dobrze przysłużyli się ojczyźnie".    

Tusk powiedział, że jest wzruszające, gdy "żegna się ludzi, z którymi współpracowało się dobrze i długo". Podziękował ministrom odchodzącym z rządu. Wszyscy dobrze przysłużyli się ojczyźnie. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości - podkreślił. Ta pierwsza rekonstrukcja rządu w trakcie kadencji na taką skalę musi służyć obywatelom (...) Potrzebujemy dzisiaj w Polsce ludzi z nową energią, zdeterminowanych i wierzących w sens swoich działań - powiedział Tusk.

Nowi ministrowie wykorzystają wszystkie możliwości na rzecz każdej polskiej rodziny - przekonywał. Nowa konstrukcja rządu i nowi ludzie będą świetnie pracowali właśnie na rzecz wykorzystania i tych europejskich możliwości i tego wspaniałego dziedzictwa pięciolecia na rzecz każdej polskiej rodziny - mówił premier.

Zaznaczył, że zdaje sobie sprawę z wyzwań stojących przed nową ekipą, także tych związanych z problemami demograficznymi Polski. To jest wielkie zadanie także dla nowych ministrów. Na szczęście mają oni swoje doświadczenia. Kiedy pan prezydent wspomniał o wyzwaniu demograficznym od razu pomyślałem o paniach ministrach - pani Bieńkowska: trójka dzieci, pani Kluzik-Rostkowska: trójka dzieci, i nowy rekordzista, pan minister Mateusz Szczurek: piątka dzieci. Pomyślałem, że to doświadczenie - to nie jest żart - ono pokazuje, że wrażliwość na problemy polskiej rodziny, na problem dzietności jest obecna z natury rzeczy w tej części naszej rządowej ekipy - powiedział premier.

Tusk wyraził też nadzieję, że ministrowie nie zawiodą zaufania prezydenta. Jestem przekonany - bo pan prezydent zna większość nowych ministrów - że to nie jest tylko zaufanie na kredyt, to jest zaufanie do ludzi, którzy potwierdzili całym swoim życiem, że Polska, i dobrobyt jej obywateli, jest dla nich najważniejsza - podkreślił szef rządu.

(mpw)