W Strefie Gazy każda kobieta, która chce się nauczyć prowadzić samochód, musi zabierać ze sobą karabin, aby zabezpieczyć się przed ewentualnym molestowaniem ze strony instruktora. Takie zarządzenie "wynikające z nakazów szariatu" wydała tamtejsza policja.

W Strefie Gazy każda kobieta, która chce się nauczyć prowadzić samochód, musi zabierać ze sobą karabin, aby zabezpieczyć się przed ewentualnym molestowaniem ze strony instruktora. Takie zarządzenie "wynikające z nakazów szariatu" wydała tamtejsza policja.
Zdjęcie ilustracyjne / STR /PAP/EPA

Przed tygodniem z kolei policja zakomunikowała wszystkim 56 szkołom nauki jazdy działającym w Strefie Gazy, zamieszkanej przez półtora miliona Palestyńczyków, że odtąd kobiecie, która pobiera lekcje prowadzenia samochodu od instruktora-mężczyzny, powinien towarzyszyć męski członek rodziny związany z nią pokrewieństwem pierwszego stopnia.

Powiedzieli mi, że podczas lekcji jazdy instruktor nie powinien pozostawać w samochodzie sam na sam z uczennicą i musi nam towarzyszyć co najmniej jeszcze jedna osoba - oświadczył w rozmowie z dziennikarzami właściciel szkoły samochodowej w stolicy Strefy Adaham Mushtaha.

W ostatnich tygodniach coraz częstsze są przypadki zatrzymywania przez policję instruktorów szkół samochodowych, którym podczas jazdy z uczennicą nie towarzyszy jej brat lub ojciec.

Odkąd islamski ruch Hamas przejął w 2007 roku kontrolę nad Strefą Gazy, narzuca stopniowo ludności zasady prawa islamskiego, szariatu. Zaczął od wydania nakazu noszenia przez kobiety hidżabu, islamskiego nakrycia głowy. Zabronił też kobietom bez towarzystwa mężczyzny odwiedzania kawiarni.

Mimo obostrzeń natury religijnej już 20 proc. osób mających prawo jazdy w Strefie Gazy to kobiety. Odsetek ten szybko wzrasta.

(abs)