Do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów wpłynęło zażalenie dotyczące umorzenia śledztwa w sprawie zgwałcenia młodej kobiety w Lesie Kabackim. Śledczy mają je rozpatrzeć w ciągu dwóch tygodni.

Prokuratura nie ujawnia treści zażalenia, które złożyła pełnomocniczka poszkodowanej kobiet. W zażaleniu opisane są istotne informacje dotyczące pewnych zdarzeń po umorzeniu postępowania. Są to informacje ze stycznia tego roku dotyczące ewentualnego sprawcy. Policja to weryfikuje i sprawdza - powiedział zastępca prokuratora rejonowego Warszawa-Mokotów Wojciech Sołdaczuk. Podkreślił, że jeśli pojawią się nowe dowody, to postępowanie może zostać wznowione. Okres przedawnienia w sprawach dotyczących gwałtu upływa bowiem dopiero po 15 latach.

Po umorzeniu śledztwa w grudniu 2013 r. kobieta skrytykowała w mediach pracę policjantów prowadzących dochodzenie. Stwierdziła, że była wielokrotnie obrażana, a wręcz upokarzana przez funkcjonariuszy. Do stołecznej policji nie wpłynęła żadna skarga w tej sprawie. W związku z wywiadem z pokrzywdzoną, jaki ukazał się jednym z tygodników, komendant stołeczny policji polecił przeprowadzenie czynności wyjaśniających mających na celu weryfikację informacji zawartych w tym wywiadzie - oświadczył rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Mrozek.

Do gwałtu w lesie Kabackim doszło 30 sierpnia około godz. 19. Kilka dni później Komenda Stołeczna Policji opublikowała portret pamięciowy i rysopis sprawcy. Ma on ok. 35 lat, co najmniej 190 cm wzrostu, muskularną budowę ciała, twarz owalną, cerę opaloną, włosy ciemne, proste, kilkucentymetrowe. W dniu napaści na kobietę był ubrany w jasną koszulkę z krótkim rękawem i długie spodnie. Na rękach miał czarne rękawiczki.

Informacje o poszukiwanym można nadal przekazywać do Komendy Rejonowej Policji przy ul. Malczewskiego, a także dzwoniąc na numery telefonów: 22 603 14 54 lub 22 603 11 56. Informacje można przekazywać również na alarmowe numery policji: 997 i 112.

(mn)