Polska policja wciąż czeka na zatrzymanie Sebastiana M. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dopiero wtedy będzie możliwe zorganizowanie transportu do Polski mężczyzny podejrzanego o spowodowanie wypadku na autostradzie A1 w Łódzkiem, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
15 maja władze w Dubaju wydały zgodę na ekstradycję Sebastiana M. podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1.
Komenda Główna Policji wyjaśniła we wtorek, że podejrzany na terenie ZEA nie był w dyspozycji tamtejszych organów ścigania, stąd konieczność jego ponownego zatrzymania przed wypełnieniem procedury ekstradycji do Polski.
"Aktualnie czekamy na informację przedstawiciela ZEA o zatrzymaniu Sebastiana M. Do dzisiaj polskie organy ścigania nie otrzymały informacji od ZEA o zatrzymaniu Sebastiana M." - podkreśliła polska policja we wpisie na portalu X.


