Po 7 latach udało się zatrzymać złodziejkę z Białej Podlaskiej. Z jednego z mieszkań ukradła dolary i euro o wartości 100 tysięcy złotych. Mimo że w ciągu 7 lat kilka razy była notowana za kradzieże, prokuratura zgodziła się na dobrowolne poddanie się karze i kobieta jest już na wolności.

29-latka kilka razy była w ciągu ostatnich 7 lat zatrzymywana za drobne kradzieże. W lutym tego roku po kolejnym zatrzymaniu, jej odciski palców wysłano do badania w systemie AFIS. Ten ustalił, że identyczne znaleziono w mieszkaniu w Białej Podlaskiej. Od tamtej pory była poszukiwana przez policjantów.

Kobietę zatrzymano w piątek w Warszawie i przewieziono do Białej Podlaskiej. Przyznała się i dobrowolnie poddała się karze - prokurator złożył do sądu wniosek o 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat oraz naprawienie krzywdy.

Prokuratura tłumaczył, że w momencie zatrzymania i stawiania jej zarzutów, kobieta w rejestrze figurowała jako osoba niekarana. Przyznania się do winy, więc nie było podstaw do tego, aby nie zgodzić się na dobrowolne ukaranie. Policyjne wpisy o przyłapaniu 29-latki na kradzieżach głównie w Warszawie to zupełnie odrębne sprawy, które nie mogły mieć wpływu na decyzję prokuratora.