Rodzinna awantura w Katowicach. 16-latka razem z kolegą napadła na swojego ojca. Mężczyzna został pobity i okradziony. Jak na ironię, wszystko to działo się na ulicy... Pokoju. Ostatecznie buńczuczną nastolatkę musiała "spacyfikować" policja.

Nastolatka przyszła do mieszkania ojca po pieniądze. Razem z nią był młody mężczyzna. Dziewczyna chciała odebrać alimenty. Ale ojciec powiedział, że pieniądze może dać tylko matce. Wtedy został zaatakowany - mówi Jacek Pytel z katowickiej policji.

Mężczyzna został pobity i skradziono mu telefon komórkowy. Wychodząc z domu córka zagroziła, że wróci jeszcze po telewizor i łóżko - opowiada Pytel.

Agresywna para nie zdążyła jednak spełnić swej groźby. Pobity ojciec zawiadomił bowiem policję, a ta zatrzymała nastolatkę i jej wspólnika.

Za napad na ojca nastolatka stanie teraz przed sądem rodzinnym. Jej wspólnikowi, za rozbój, grozi do 12 lat więzienia.