Wjechał samochodem na rondo "pod prąd" wprost pod nadjeżdżający inny samochód. Policjanci z Wrocławia zatrzymali kierowcę, któremu pomyliły się... kierunki.

Wszystko wydarzyło się przy ul. Żmigrodzkiej we Wrocławiu. Policjanci zauważyli kierowcę, który wjeżdża na jedno ze skrzyżowań o ruchu okrężnym i jedzie "pod prąd".
Mężczyzna wjechał bezpośrednio przed jadące prawidłowo inne auto. Niewiele brakowało, a by się zderzył z autem jadącym z naprzeciwka.  

Mężczyzną jadącym "pod prąd" okazał się 64-letni mieszkaniec Bydgoszczy. Prawo jazdy ma od kilku tygodni. Dostał mandat w wysokości 200 złotych i 6 punktów karnych.

(ug)