Wystartowali ze Świnoujścia, a za pięć dni wylądują w Bieszczadach. Piotr Krupa i Alina Jedrys z Rzeszowa oraz Krzysztof Szczygieł ze Skarżyska-Kamiennej na dwóch motoparalotniach postanowili przemierzyć Polskę po przekątnej. W ten oryginalny sposób chcą promować sport i regiony, w których mieszkają.

Dlaczego po przekątnej? Ponieważ tym szlakiem - jak mówią śmiałkowie - nad naszym krajem motoparalotnią jeszcze nikt nie przelatywał. Po drodze będziemy mijać Toruń, Skarżysko, Rzeszów i ostatnią bazą będzie Lutowisko w Bieszczadach. Nie ma korków. To jest duża zaleta tego podróżowania i piękne widoki - mówią uczestnicy wyprawy.

Jeśli ta wyprawa się powiedzie będą chcieli po przekątnej pokonać także Europę.